Uwielbiam potrawy, w których różne składniki zanurzone są w bogatym, gotowanym sosie. Wszelkie gulasze, lecza, curry są moją miłością. Takie jedzenie doskonale rozgrzewa mój organizm i zaspokaja głód. Do tego ryż, soczewica albo kasza i uśmiecham się od ucha do ucha. Dodatkową zaletą jest możliwość szybkiego podgrzania i zjedzenia po powrocie do domu z pracy czy w przerwie między obowiązkami. Te kuleczki wołowe lub jak kto woli - pulpeciki to właśsnie tego typu potrawa. Aromatyczne, w świetnym sosie przełamanym pastą z tamaryndowca, a całość ożywiona świeżą miętą to doskonałe danie, które zachwyci każdego swoją prostotą, a jednocześnie nietuzinkowością!
SKŁADNIKI (na ok. 4 porcje)
Kuleczki wołowe
500g mielonego mięsa wołowego
1 mała cebula, pokrojona w drobniutką kosteczkę
60g bułki tartej
3 łyżki stołowe posiekanej natki pietruszki
5 łyżek stołowych posiekanej natki kolendry
1 jajko średniej wielkości
1 łyżeczka lekko roztartego w moździerzu kminu rzymskiego (można użyć mielonego)
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1 papryczka pepperoni, pozbawiona nasion i drobno pokrojona
sól morska
świeżo zmielony czarny pieprz
oliwa z oliwek lub dobrej jakości olej rzepakowy (ok. 4 łyżki)
Sos z pomidorów i tamaryndowca
2 łyżki stołowe oleju (do smażenia polecam bezzapachowy olej kokosowy)
1 cebula, drobno pokrojona
2 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki
1 łyżka stołowa świeżo startego korzenia imbiru
2 łyżeczki kminu rzymskiego, lekko roztartego w moździerzu lub pozostawionego w ziarenkach
1/2 łyżeczki kurkumy w proszku
1 łyżeczka pasty z tamaryndowca (do kupienia np. w Kuchniach Świata), ale można zastąpić 1-2 łyżkami soku z cytryny
2 puszki (2x400g) krojonych pomidorów lub mniej więcej tyle passaty pomidorowej
1 łyżeczka cukru
do podania:
czerwona soczewica (ja dodatkowo doprawiam ją suszonym czosnkiem i płatkami chili i dodaję trochę oliwy)
jogurt miętowy (do szklanki jogurtu dodaję świeżą posiekaną miętę z kilku gałązek, doprawiam solą, pieprzem i sokiem z cytryny)
- W misce dokładnie wymieszaj wszystkie składniki na kuleczki oprócz oliwy. Dopraw solą i pieprzem do smaku. Na dno naczynia do zapiekania wylej oliwę i układaj w nim kuleczki, obtaczając je w oliwie. Piecz je ok. 10-15 minut w 220stC.
- W międzyczasie przygotuj sos. Jeśli używasz pomidorów w puszce, zmiksuj zawartość jednej puszki. W dużym garnku lub głębokiej patelni o grubym dnie, rozgrzej na średnim ogniu olej. Wrzuć cebulę i smaż, co pewien czas mieszając, aż się zeszkli. Dodaj czosnek, imbir, kmin rzymski, kurkumę i smaż przez chwilę, aż zacznie wydzielać się aromat. Dodaj pastę z tamaryndowca i cukier, Zamieszaj, po czym dodaj pomidory. Dopraw solą i pieprzem i gotuj na średnim ogniu, co jakiś czas mieszając ok. 10 minut.
- Upieczone kuleczki włóż do sosu, przykryj przykrywką i duś na średnim ogniu kilka minut.
- Podawaj z soczewicą i odrobiną jogurtu z miętą. Smacznego!
Przepis pochodzi z książki "Nakarm mnie" autorstwa Bill'ego Grangera