Wielu ludzi nie lubi grejpfrutów. Uważają, że są gorzkie i jeśli już je jedzą, to posypują cukrem. Po przekrojeniu na pół i wydrążaniu łyżeczką miąższu, nie zjada się gorzkiej skórki i czuć samą słodycz cytrusów, brak natomiast goryczy. Ja od dziecka uwielbiam te owoce. Doskonale pamiętam, jak z bratem przechodząc między regałami z sokami w sklepie wybieraliśmy same grejpfrutowe - wszystkie odmiany, wszystkich firm. Rzeczywiście, w moim domu, jeśli już pije się jakiś sok, to o ile nie jest to czarna porzeczka czy antonówka mojego taty, jest to sok grejpfrutowy. Ważne tylko, by był on naturalny, bez dodatku cukru i wzmacniaczy smaku. Polecam Wam przekonać się do grejpfrutów, bo naprawdę warte są odkrycia na nowo. Zwiększają one wchłanialność leku przeciwnowotworowego - rapamycyny, hamują namnażanie się komórek nowotworowych, obniżają poziom cholesterolu, mają niski indeks glikemiczny oraz przyspieszają przemianę materii, stając się przy tym cennym składnikiem diety odchudzającej. Najlepsze dla zdrowia są czerwone grejpfruty. Może warto zjadać jednego dziennie? Macie teraz okazję, w końcu cytrusowy sezon się zaczyna!
SKŁADNIKI:
-porcja naleśników z przepisu podstawowego
-1,5 grejpfruta
-3 łyżeczki cukru
1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
300g gładkiego serka śmietankowego
- Dokładnie obierz grejpfruty, nie pozostawiając białej otoczki. Zmiksuj je.
- Tak powstały sok grejpfrutowy podgrzej w garnuszku razem z cukrem. Pozwól się zagotować, ale cały czas mieszaj łyżką.
- Niedługo po zagotowaniu wyłącz gaz i dodaj mąkę ziemniaczaną, wymieszaną z odrobiną wody, aby nie powstały grudki.
- Całość dokładnie wymieszaj i ostudź.
- Ostudzony mus grejpfrutowy dokładnie wymieszaj z serkiem i smaruj nim naleśniki.
Chciałabym nominować Twojego bloga do wyróżnienia ''LIEBSTER BLOG". Więcej informacji na moim blogu:) zapraszam po szczegóły na http://burczobrzucho.blogspot.de/
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy :)))
pozdrawiam cieplutko