Po wyjazdowej przerwie powracam do blogowania. W głowie siedzi dużo kulinarnych pomysłów, których realizację wciskam w wolnej chwili pomiędzy szkołą, dodatkowymi zajęciami i nauką. W maj wkroczyłam z myślą, że w tym roku cieszę się wolnymi dniami w czasie matur, a za rok kolej na mnie. Ogrom wiedzy, którą trzeba odświeżyć i jeszcze drugie tyle przyswoić przeraża. Na razie mogę jednak spokojnie cieszyć się wiosną w pełnym rozkwicie, podziwiać kwiaty, słuchać śpiewu ptaków i gotować z pojawiających się pierwszych tegorocznych warzyw. W obieg poszły już szparagi, z niecierpliwością czekam na dostawę ekologicznej botwinki na chłodnik.Na rynku pojawił się już rabarbar, a lada dzień będziemy zajadać się polskimi truskawkami. Korzystajcie z wiosny, bo nie potrwa długo!
Moja dzisiejsza propozycja to pierwsze, co wpadło mi do głowy, kiedy musiałam zrobić coś z kilogramem marchwi. Delikatna marchewka z subtelnym i kremowym mleczkiem kokosowym, podkręcona imbirem. Tego było mi potrzeba.
SKŁADNIKI (na 4-6 porcji zupy):
1 kilogram marchwi
1 litr bulionu warzywnego lub drobiowego
150ml mleczka kokosowego (wymieszaj zawartość puszki)
kawałek imbiru wielkości kciuka lub więcej, według uznania
sól i świeżo zmielony czarny pieprz
wiórki kokosowe do posypania
- Zagotuj bulion w garnku. Obierz marchewki i pokrój na mniejsze kawałki. Wrzuć do bulionu i gotuj do miękkości.
- Zmiksuj całość blenderem, po czym dodaj mleczko kokosowe, starty imbir i dopraw solą i pieprzem do smaku.
- Podawaj posypane wiórkami kokosowymi. Smacznego!
Przegladanie bloga ułatwiłoby dodanie listy potraw (zupy, ryby, ciasta, itd.) :)
OdpowiedzUsuńWiem, jestem w trakcie tworzenia spisu treści. Ale dziękuję za uwagę
UsuńKrem wyszedl przepyszny- dziekuje bardzo za przepis! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuń