danie wytrawne z truskawkami. Jak cos wymyślę, podzielę się z Wami. Na razie jednak tarta z truskawkami, bez pieczenia. Słodki, mocno czekoladowy spód, a do tego niesłodki krem, truskawki i świeża macierzanka, któą z powodzeniem można zastąpić tymiankiem (macierzanka i tymianek to ta sama rodzina). Polecam.
SKŁADNIKI (na formę do tarty o średnicy 24cm)
Na czekoladowy spód:
300g markiz czekoladowych (np. oreo z nadzieniem czekoladowym)
50g gorzkiej czekolady
60-70g masła o temperaturze pokojowej
Na krem:
200g kremówki
375g (3 opakowania) serka Philadelphia
1 łyżka cukru pudru
1 lyżka soku z cytryny
0,5kg truskawek
świeża macierzanka lub tymianek
- Spód: zmiksuj ciasteczka z czekoladą. Gdy uzyskasz proszek, połącz go z masłem, aby uzyskać lekko lepiącą się masę. Wyłóż nią dno i boki formy do tarty (24cm). Wstaw do lodówki.
- Krem: ubij kremówkę, następnie dodaj serek i szybko zmiksuj. Dodaj cukier puder oraz sok z cytryny. Wymieszaj. Wyłóż krem na schlodzony spód tarty.
- Całość pokryj pokrojonymi w ćwiartki truskawkami oraz macierzanką. Trzymaj w lodówce. Smacznego !!!
Prezentuje się obłędnie !
OdpowiedzUsuńjakie apetyczne zdjęcia! wprost nie mogę się od nich oderwać. intryguje mnie dodatek macierzanki, nigdy nie spotkałam się z takim połączeniem :)
OdpowiedzUsuńMnie też zaintrygowało to połączenie. A tarta po prostu śliczna. I ta górka truskawek na wierzchu... Pycha!
OdpowiedzUsuńZaskakujący dodatek do truskawek, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuń