Hej! Już dawno mialam napisać Wam o I spotkaniu szczecinskich blogerów kulinarnych, w którym mialam okazję uczestniczyć. Okazało się, że w moim mieście też są kulinarni pasjonaci, starsi ode mnie, ale jednak. Spotkaliśmy się w Public Cafe. Tematem były wypieki, więc w mig stoł został zastawiony ponad dwudziestoma pysznościami, których nie sposób było wszystkich spróbować. Szef kuchni Publica wybierał sobie nasze wypieki i dekorował je na najróżniejsze sposoby. Do dyspozycji miał świeże i suszone owoce, proszki z owoców, syropy takie jak pomarańcza z whisky, jagoda z jałowcem czy burak z ananasem, suszone i świeze kwiaty, siateczka z karmelu i inne. Każdy mógł oczywiście także coś udekorować.
Ja na tę okzję przygotowałam bezy z kremem cytrynowym. Doszły do mnie prośby o umieszczenie przepisu na nie na blogu. Zrobię to wkrótce, kiedy je powtórzę, bo nie zdąrzyłam zrobić zdjęć. Było sympatycznie, chociaż jak dla mnie taka ilość słodyczy to trochę przesada (dopiero później zorientowałam się, że przecież wypieki nie oznacza slodkiego). Piłam za to pyszny napój grejpfrutowo-tuskawkowy, muszę sama też taki zrobić, bo był obłędny. Przez brak lustrzanki oraz zewnętrznej lampy blyskowej moje zdjęcia wyszły niekorzystnie (było tam bardzo ciemno), dlatego trzy pierwsze pochodzą od Jagody z bloga Magia w kuchni (link) oraz Joanny z bloga Manufaktura Ciastek (link). Mam nadzieję, że nie bylo to ostatnie takie spotkanie. Miło poznać innych blogerow, podzielić się jakimiś wskazówkami i doświadczeniami.
A dziś też spotkanie, ale ze znajomymi, przy wspólnym jedzieniu, pysznej sałatce, crumble, domowych pizzach oraz pierwszych truskawakch. Chwilo trwaj !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz