Strony

środa, 10 lipca 2013

Łosoś zapiekany w szynce wolnodojrzewającej z pesto pistacjowym oraz purée z zielonego groszku

Jeszcze kilka miesięcy temu kładłam ogromny nacisk na to, aby stanowczą większość przepisów wymyślać samodzielnie, opierając się jedynie na dokonaniach innych. Teraz mam inne podejście. Uważam, że nie ma nic złego w przygotowywaniu obiadu według czyjegoś przepisu. To, że prowadzę bloga nie oznacza, że jestem profesjonalistką. W gruncie rzeczy jest zupełnie odwrotnie. Osiągnęłam dopiero zaledwie odrobinę tego, co umie doświadczony kucharz. Aby być lepszym, trzeba uważnie spoglądać na tych najlepszych, bo oni mają ogromnie dużo do przekazania. Weźmy pod uwagę słynny blog Moje Wypieki. Autorka - Dorota, przez wiele lat śmiało korzystała z różnych przepisów, książek kucharskich i blogów. Od niedawna zauważyłam znaczny przyrost przepisów bez odnośnika, skąd pochodzą. Po latach obserwacji innych, napływu mnóstwa inspiracji, Dorota sama wymyśla niesamowite, niebanalne przepisy. To między innymi nakłoniło mnie do śmiałego korzystania z przepisów innych, wykorzystywania tego, do czego oni już doszli. Dziś zatem przepis na łososia zapiekanego w szynce wolnodojrzewaącej z pesto pistacjowym ze strony www.kwestiasmaku.com, a do tego purée z zielonego groszku z przepisu Pascala Brodnickiego.
                                                                                                                                           
SKŁADNIKI (na 4 porcje jak na zdjęciu)

Na łososia:
500g filetu z losoia
4 plastry szynki wolnodojrzewającej (np. Parmeńskiej)
1/3 szklanki pistacji bez łupinek
3 łyżki startego parmezanu
1/2 pęczka świeżej bazylii (ja dałam pół na pół bazylię i szałwię ananasową)
4 łyżki oliwy z oliwek

Na purée:
600g mrożonego groszku
6 dużych liści sałaty masłowej
2 szalotki (ewentualnie zwykłe cebule), drobno posiekane
2 łyżki oliwy
200ml bulionu (ja dałam drobiowy)
starta gałka muszkatołowa
świeżo zmielone sól i pieprz (ja dałam starty długi pieprz)

1.    Nastaw piekarnik na 190stC. Filety z lososia delikatnie pozbaw skóry, oplucz i osusz na papierowym ręczniczku. Następnie pokrój je na kawałki o szerokości ok. 3cm.
2.    Za pomocą moździerza lub rozdrabniacza rozgnieć ze sobą pistacje, bazylię oraz parmezan i oliwę. Dopraw pieprzem i w razie potrzeby solą.
3.     Na filety z łososia nakładaj przygotowane pesto, a następnie każdy kawałek zawiń w szynkę. Żaroodporne naczynie wysmaruj odrobiną oliwy i ułóż w nim kawałki łososia. Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz ok. 20 minut.
4.    W tym czasie przygotuj purée. W rondelku rozgrzej oliwę. Dodaj posiekaną cebulę i zeszklij ją. Zmniejsz ogień. Dodaj drobno porwaną sałatę masłową i smaż ją przez chwilę razem z cebulą. dodaj mrożony groszek. Po chwili dodaj bulion i gotuj całość bez przykrycia ok. 5 minut. Po tym czasie calość zmiksuj blenderem, a następnie dopraw gałką muszkatolową, solą i pieprzem i dokładnie wymieszaj.

5.    Łososia po wyjęciu z piekarnika podawaj polewając wytopionym w czasie pieczenia sosem wraz z purée. Smacznego!

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam łososia i zjem go pod każdą postacią! Ten przepis jest bardzo interesujący!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe danie:) wygląda wyśmienicie:) łosoś to to co ubóstwiam:) jest doskonały pod każdą postacią:)

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm gdyby tylko ktoś zrobił mi taki obiadek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz absolutną rację jeśli chodzi o blogowanie i korzystanie z cudzych przepisów - nie ma w tym nic złego, o ile we własnym poście uwzględnimy pochodzenie przepisu :)
    Łososiem jestem zachwycona! Świetne danie :D

    OdpowiedzUsuń