Jeszcze kilka miesięcy temu kładłam ogromny nacisk na to, aby stanowczą
większość przepisów wymyślać samodzielnie, opierając się jedynie na dokonaniach
innych. Teraz mam inne podejście. Uważam, że nie ma nic złego w przygotowywaniu
obiadu według czyjegoś przepisu. To, że prowadzę bloga nie oznacza, że jestem
profesjonalistką. W gruncie rzeczy jest zupełnie odwrotnie. Osiągnęłam dopiero
zaledwie odrobinę tego, co umie doświadczony kucharz. Aby być lepszym, trzeba
uważnie spoglądać na tych najlepszych, bo oni mają ogromnie dużo do
przekazania. Weźmy pod uwagę słynny blog Moje Wypieki. Autorka - Dorota, przez wiele lat śmiało korzystała z różnych przepisów,
książek kucharskich i blogów. Od niedawna zauważyłam znaczny przyrost przepisów
bez odnośnika, skąd pochodzą. Po latach obserwacji innych, napływu mnóstwa
inspiracji, Dorota sama wymyśla niesamowite, niebanalne przepisy. To między
innymi nakłoniło mnie do śmiałego korzystania z przepisów innych,
wykorzystywania tego, do czego oni już doszli. Dziś zatem przepis na łososia
zapiekanego w szynce wolnodojrzewaącej z pesto pistacjowym ze strony
www.kwestiasmaku.com, a do tego purée z
zielonego groszku z przepisu Pascala Brodnickiego.
SKŁADNIKI (na 4 porcje jak na zdjęciu)
Na łososia:
500g filetu z losoia
4 plastry szynki wolnodojrzewającej (np. Parmeńskiej)
1/3 szklanki pistacji bez łupinek
3 łyżki startego parmezanu
1/2 pęczka świeżej bazylii (ja dałam pół na pół bazylię i szałwię
ananasową)
4 łyżki oliwy z oliwek
Na purée:
600g mrożonego groszku
6 dużych liści sałaty masłowej
2 szalotki (ewentualnie zwykłe cebule), drobno
posiekane
2 łyżki oliwy
200ml bulionu (ja dałam drobiowy)
starta gałka muszkatołowa
świeżo zmielone sól i pieprz (ja dałam starty długi pieprz)
1. Nastaw piekarnik na
190stC. Filety z lososia delikatnie pozbaw skóry, oplucz i osusz na papierowym
ręczniczku. Następnie pokrój je na kawałki o szerokości ok. 3cm.
2. Za pomocą moździerza lub
rozdrabniacza rozgnieć ze sobą pistacje, bazylię oraz parmezan i oliwę. Dopraw
pieprzem i w razie potrzeby solą.
3. Na filety z
łososia nakładaj przygotowane pesto, a następnie każdy kawałek zawiń w szynkę.
Żaroodporne naczynie wysmaruj odrobiną oliwy i ułóż w nim kawałki łososia.
Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz ok. 20 minut.
4. W tym czasie
przygotuj purée. W rondelku rozgrzej oliwę.
Dodaj posiekaną cebulę i zeszklij ją. Zmniejsz ogień. Dodaj drobno porwaną
sałatę masłową i smaż ją przez chwilę razem z cebulą. dodaj mrożony groszek. Po
chwili dodaj bulion i gotuj całość bez przykrycia ok. 5 minut. Po tym czasie
calość zmiksuj blenderem, a następnie dopraw gałką muszkatolową, solą i
pieprzem i dokładnie wymieszaj.
5. Łososia
po wyjęciu z piekarnika podawaj polewając wytopionym w czasie pieczenia sosem
wraz z purée. Smacznego!
Uwielbiam łososia i zjem go pod każdą postacią! Ten przepis jest bardzo interesujący!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe danie:) wygląda wyśmienicie:) łosoś to to co ubóstwiam:) jest doskonały pod każdą postacią:)
OdpowiedzUsuńmmm gdyby tylko ktoś zrobił mi taki obiadek :D
OdpowiedzUsuńMasz absolutną rację jeśli chodzi o blogowanie i korzystanie z cudzych przepisów - nie ma w tym nic złego, o ile we własnym poście uwzględnimy pochodzenie przepisu :)
OdpowiedzUsuńŁososiem jestem zachwycona! Świetne danie :D
zjadłabym :)
OdpowiedzUsuń