Ostatnio mało mnie było. Obiecywałam dużo na Święta, a tu nic. Nie oznacza to, że nie gotuję, nie piekę. Po prostu za dużo ostatnio dzieje się w mojej głowie, przechodzę mały kryzys. Liczę na to, że nowy rok przyniesie nową energię, aby sprostać wielu zadaniom, ciężkiej pracy.
Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wielu miłych chwil, ciepła rodzinnego, spełnienia marzeń, zdobywania nowych szczytów i stawiania poprzeczki coraz wyżej, nie zniechęcania się w podejmowanych działaniach (tego życzę także sobie), dużo pasji, wielu dobrych ludzi na swojej drodze i odpoczynku, aby z nową energią i z uśmiechem na twarzy wrócić do codzienności, która wcale nie musi mieć szarych kolorów.
Dobre wypieki. Spokojnych, rodzinnych świąt ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na drobny upominek, tak od serca... Było bardo miło dostać tę ślicznie wylukrowaną choinkę, zapakowaną w folię prezentową... Napadła mnie wręcz filozoficzna myśl: "Zjeść, czy nie zjeść?"
OdpowiedzUsuń;)